Otóż w Chinach do obowiązków rodziców należy znalezienie
swojemu dziecku kandydata na współmałżonka. W tym celu rodzice udają się na
targ singli, gdzie wśród ogłoszeń szukają
przyszłej synowej lub zięcia. Pomocne są również w poszukiwaniach
portale randkowe i agencje matrymonialne sponsorowane przez państwo.
Nie ma zwyczaju, aby po prostu zagadnąć dziewczynę czy
chłopaka, gdyż nie jest to w dobrym tonie, a wręcz niegrzeczne, źle
postrzegane, agresywne. Tak jak w biznesie, obowiązuje tu zasada pośrednictwa,
trzeba być przedstawionym.
Młodzi Chińczycy też nie mogą szukać współtowarzysza życia
na studiach, gdyż rodzice zakazują randek. Całe rodziny składają się, aby młody człowiek z rodziny
mógł studiować i wydaje się na ten cel fortunę. Studenci mają skupić się na
nauce, a następnie znaleźć dobrze płatną pracę.
A kiedy dostanę pracę, zajmuje im ona czas od świtu do nocy
i nie ma już czasu na szukanie żony czy męża.
Myślę, że pewna część z tych osób wcale nie chciałaby mieć
współmałżonka, ale jest to w Chinach
dyskryminowane. Dziewczyny muszą zdążyć prze 25 rokiem wydać się za mąż. Jeśli
nie zdążą, w mediach, którymi kieruje partia rządząca nazywa się je egoistkami,
które nad dobro narodu przekładają własną przyjemność i karierę. W jednej z
kampanii prowadzonej przez rząd chiński, w tłumaczeniu na j. polski- bardzo
obraźliwie nazywa się te dziewczyny „resztkami”. To w naszej kulturze polskiej,
europejskiej jest nie do pomyślenia, aby w ten sposób dyskryminować kobiety.
Niezamężna córka w Chinach to kłopot i utrata twarzy. W
Polsce też czasem słyszymy jeszcze określenie niezamężnych kobiet w pewnym
wieku, jako „stare panny” lub mężczyzn „stary kawaler”. Jednak jest coraz
większa tolerancja ( szczególnie w większych miastach) na to, by żyć jako
singiel/ka, z dzieckiem lub bez albo w nieskrępowanym związku. Chociaż z wielu
powodów małżeństwo jest też dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy potrafią iść
na kompromis.
Odnosząc się do polskich zwyczajów, masz wolność wyboru
partnera, możesz, go w swobodny sposób poznać i wybrać. Niekoniecznie musisz
być przedstawiony, poznajesz ludzi w kawiarni, na uczelni, pracy, dyskotece i
nikt Cię nie napiętnuje z tego powodu.
Nikt nie śmiałby nazwać kobiety po 25 roku życia w Polsce
„resztkami”, bo groziłoby to procesem o zniesławienie.
W Chinach małżeństwo nie zależy od uczuć, lecz od kalkulacji
biznesowej. Nie ma tam emerytur ani opieki socjalnej, dlatego małżeństwo
traktuje się, jako gwarancję spokoju dla rodziny.
Piszę o tym, gdyż na co dzień nie zdajemy sobie sprawy jakie ograniczenia daje i jak silna jest
tradycja w poszczególnych krajach na świecie. Na tym przykładzie widzimy, jak
ludzie są krępowani przez kulturę, nie mogąc samodzielnie dokonać wyboru
partnera na całe życie.
A świat ( czytaj ludzie na całym świecie) powinien zmieniać
się na lepsze, a nie tkwić w skostniałych i nieprzystających tradycjach, które
nie służą ludziom i całym społeczeństwom.
Tak w ogóle, powinniśmy doceniać i kultywować takie
zwyczaje, które nam służą, rozwijają, odróżniają w pozytywnym znaczeniu od
innych narodów.
Ciągłe, Świadome Zmiany na lepsze, w każdej dziedzinie
życia, są kluczem do powodzenia i szczęścia.
Nasze życie trwa przez określony czas, dbajmy, ( każdy w
swoim zakresie i w miarę możliwości) by polepszać zadowolenie z życia
osobistego, gdyż to przekłada się na wszystkie aspekty życia w społeczeństwie.
Sam/a zmieniaj to, co możesz i chcesz zmienić na lepsze. Aby
zaszły szersze zmiany w każdym aspekcie życia, trzeba ciągłej edukacji,
wsparcia osób myślących podobnie, osobistych lub wirtualnych spotkań, uczenia
się od siebie nawzajem tego co najlepsze, po to, by zmieniać świat na „Raj na
ziemi”.
Czy nasza polska kultura w jakiś sposób Cię ogranicza (
Twoje życie, Twoje działania)?
Czy jeśli żyjesz na emigracji, kultura danego kraju Cię
ogranicza ( w jakich kwestiach)?
Będę wdzięczna za komentarz pod postem lub na adres - salonswiadomychzmian@gmail.com
Polub na Facebooku Stronę Salonu Świadomych Zmian, będziesz ją widziała w aktualnościach. "Hej ach".
Ciekawe byłyby też wypowiedzi osób, które mieszkają na emigracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz