„Pamiętam jak
dziś - skończyłam pracę, wróciłam do mieszkania, usiadłam na łóżku i zadałam
sobie pytanie: "Justyna! Czego ty w końcu chcesz? Masz wszystko o czym
marzyłaś - idealną pracę, przyjaciół, dobrą lokalizację!".
Justyna od
dziecka marzyła o podróżach, dalekich krajach, kulturach. W dzieciństwie
prenumerowała czasopismo "Wally zwiedza świat!", które wywarło na
Niej wielkie wrażenie.
Z ciekawością
śledziła stronę po stronie.
Wchodząc w dorosłe życie, porzuciła dziecinne marzenia o podróżach na rzecz liceum, studiów i pracy. Gdzieś w głębi serca siedziała jednak ta tęsknota za doświadczaniem i poznawaniem świata. Było to możliwe dzięki podróżom, a jednocześnie tłumione przez schematy, które miała narzucone od dziecka - dom, rodzina, praca, samochód, kariera…
Wchodząc w dorosłe życie, porzuciła dziecinne marzenia o podróżach na rzecz liceum, studiów i pracy. Gdzieś w głębi serca siedziała jednak ta tęsknota za doświadczaniem i poznawaniem świata. Było to możliwe dzięki podróżom, a jednocześnie tłumione przez schematy, które miała narzucone od dziecka - dom, rodzina, praca, samochód, kariera…
Nie do końca
odnajdywała się w tym świecie, który z czasem zaczął przypominać "wyścig
szczurów". Mimo wszystko skończyła studia artystyczne, podjęła pracę w
zawodzie, jako grafik komputerowy. Z jednej strony rozwijała się i wydawać by
się mogło, że jest szczęśliwa (a tak przynajmniej myślała większość, bo
przecież "robiła to, co kochała") to jednak ciągle czuła, że to nie
jest to.
„Wręcz
przeciwnie - czułam, że "gniję" od środka...To był dziwny ból,
którego nie da się opisać w kilku słowach”.
Wiodąc taki tryb życia, czuła, że stoi w miejscu. Uznała, że jest to najlepszy, czas aby w końcu posłuchać tego, co mówi serce i wyjść ze strefy komfortu, aby doświadczyć tego wszystkiego, co było poza systemem.
Wiodąc taki tryb życia, czuła, że stoi w miejscu. Uznała, że jest to najlepszy, czas aby w końcu posłuchać tego, co mówi serce i wyjść ze strefy komfortu, aby doświadczyć tego wszystkiego, co było poza systemem.
Pewnego dnia,
popatrzyła na odpalonego laptopa, na którym na FB ukazał się Jej fanpage
poświęcony podróżom. I nagl, jak za dotknięciem magicznej różdżki wszystko stało
się jasne - podróże! Poczuła dziwną radość w sercu, tak jakby cofnęła się do
lat dzieciństwa.
I od tamtej pory zaczęła robić wszystko w tym kierunku. Wszystko zaczęło się układać w jedną całość.
I od tamtej pory zaczęła robić wszystko w tym kierunku. Wszystko zaczęło się układać w jedną całość.
Rzuciła pracę,
poznała Pawła (który jest jej bratnią duszą) i od grudnia 2018r. jest z Nim w
podróży dookoła świata. Obecnie, gdzieś w Azji.
Polub fanpage Salon Świadomych Zmian - ciąg dalszy przeczytasz tam niebawem.
U góry strony kliknij - Obserwuj prze e-mail, będziesz na bieżąco informowana o postach.
U góry strony kliknij - Obserwuj prze e-mail, będziesz na bieżąco informowana o postach.
Hej ach.
Alexandra.
#salonswiadomychzmian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz